Teneryfa jest swego rodzaju kontynentem w miniaturze.
Powierzchnia wyspy ma zaledwie jedną czwartą najmniejszego województwa w Polsce. Na 2000km kwadratowych występuje kilkanaście mikroklimatów a słońce świeci pod dwukrotnie większym kątem.
Dla odwiedzającego turysty wyspa przejawia się w trzech obliczach: pustynnego południa, wulkanicznego centrum i zielonej północy.
Z opadami sprawa ma się nastepująco: najbardziej deszczowym miejscem na wyspie jest zabytkowa La Orotawa. Nie mniej ciagle daleko jej do opadów takich jak w Londynie. Na północy najbardziej deszczowymi miesiącami są grudzień – średnio siedem deszczowych dni w miesiącu, oraz styczeń – siedem dni. Wczesną wiosną i późną jesienią liczba deszczowych dni waha się od pięciu do sześciu w miesiącu. Od kwietnia do października to zaledwie dwa-cztery dni. Różnica temperatury powietrza i wody między północą wyspy a południem nie jest znacząca a latem żadna.
Nie mniej dzięki tej niewielkiej różnicy klimatycznej północna część wyspy jest zielona, bogata w różnorodne formy roślinne. Czasem krajobrazy przypomniną egzotyczną Weznzuelę czy Puerto Rico. Piękne soczysto-zielone plantacje bananowców porastające tereny nadbrzeżne nie są przykryte gigantycznymi, szarymi plandekami jak wygląda to na południu. Kwiaty, które kwitną dosłownie wszędzie, tylko tutaj mają wszytskie kolory tęczy.
Jeśli zastanawiacie się nad wakacjami na Teneryfie ,wierzcie mi, na północy nie jest potrzebny parasol!